Kurtka do biegania w zimie – na co zwrócić uwagę?

Dawno temu, gdy rozpoczynałem przygodę z bieganiem w terenie, znajomi zaproponowali spacer biegowy pięknym zimowym popołudniem. W planie było słońce, śnieg i widoki, a jedyną niedogodnością był wiatr. Niby nic, ale wiatr to mocny przeciwnik nie tylko podczas jazdy na rowerze. Zimowy wiatr w połączeniu z niską temperaturą to przeciwnik największy, który potęguje odczucie zimna i pożera naszą energię. Rozpoczynałem wówczas przygodę z bieganiem w terenie i nie miałem jeszcze pełnego zestawu odzieży, a jedynie buty z terenowym bieżnikiem i wszystko to z czego korzystałem w codziennych miejskich treningach. Więc chcąc mieć jakąkolwiek ochronę i cieszyć się aktywnością w plenerze, wykorzystałem turystyczny softshell, sprawdzony w górskich zmaganiach. Ostatecznie wszystko się udało, a wycieczka była dla mnie wielką inspiracją. Jednak po kilku takich wypadach i obserwacji innych biegaczy stwierdziłem, że są rzeczy, które warto poprawić. Albo uprościć. Wracam do tego wspomnienia, bo czasami improwizacja to ważna rzecz, ale na dłuższą metę warto skorzystać ze sprawdzonych rozwiązań. Jeśli nie wiecie jak ugryźć temat kurtki do biegania w zimie, zapraszam do mojego tekstu.

Kurtka i kurtka do biegania zimą

Naturalna potrzeba ochrony przed warunkami pogodowymi jest mocno zakodowana w naszych głowach. Gdy jako dzieci wybiegaliśmy z domu w samych sweterkach, rodzice krzyczeli za nami, wymachując kurtkami, pelerynami czy cokolwiek tam było. Gdy kiedyś stwierdzimy, że nasz trening będzie bardziej komfortowy z wykorzystaniem kurtki biegowej, będzie to naturalna ewolucja w naszym podejściu do aktywności sportowej. W ostatnim wpisie blogowym o odzieży do biegania w zimie opisywałem zalety kurtki, podkreślając jej solidną ochrona przed zmienną pogodą. Dzięki niej wykonamy dobry trening nawet podczas deszczowej, śnieżnej i wietrznej pogody. Gdy większość będzie grzecznie siedzieć koło kaloryfera, my zapewnimy sobie dużą porcję adrenaliny, dotlenimy krew i zapewnimy ciągłość naszej aktywności. Można pójść dalej – mając świadomość, że będziemy dobrze chronieni, dużo łatwiej będzie nam podjąć trening podczas zimowej szarości. A spokojna głowa to ważna rzecz. 


Bo wiatroszczelna kurtka do biegania to…

Nawiązując do opowiedzianej na wstępie historii, warto zaznaczyć, że kurtka turystyczna i kurtka biegowa to zasadniczo dwie różne konstrukcje. Ta druga jest przede wszystkim maksymalnie lekka, często nawet minimalistyczna w wykończeniu, zapewnia dużą swobodę ruchów i ma na wyposażeniu kilka detali, które ułatwiają nam biegaczom życie. Bądźmy spokojni, każda odzież zwana „kurtką” będzie wiatroszczelna i najczęściej mniej lub bardziej wodoodporna. Lekkość zawdzięcza specjalnie dobranym materiałom, a oddychalność stawiana jest na pierwszym miejscu. W końcu bieganie angażuje praktycznie wszystkie mięśnie i wyzwala dużą porcję ciepła, która musi mieć ujście. Dodatkowo reglanowy krój, który podobnie jak w bluzach biegowych zapewnia swobodną pracę ramion. W parze idą przedłużone rękawy zakończone elastycznymi mankietami, aby zimno nie wdzierało się pod materiał. Ponadto duża część kurtek biegowych wyposażona jest w kaptur. Mieć kaptur czy go nie mieć, to kwestia gustu. Jednak są takie momenty w czasie treningu, przy silnym wietrze z deszczem, kiedy pełna osłona głowy i karku jest nie do przecenienia. Tak więc kaptur to zwykle +10 punktów do komfortu. Przy minimalistycznym wykończeniu kurtek biegowych, elastyczne ściągacze mankietów i dolnego wykończenia to podstawa. To proste rozwiązanie zapobiega wdzieraniu się zimnego powietrza pod materiał, jednocześnie szczelnie osłania plecy i lędźwia, gdy schylamy się zawiązać buty. Jeśli kurtka wyposażona jest w zapinaną kieszeń to już pełnia szczęścia. W końcu gdzieś trzeba schować paczkę chusteczek i niekoniecznie rękaw to najlepsze możliwe miejsce. Poza tym lubimy biegać z telefonami, a spodnie biegowe nie zawsze mają odpowiednio pojemną kieszeń na akcesoria. Niektóre modele posiadają dodatkowo wentylację ukrytą pod rękawami, co pozwala lepiej regulować wilgotność. I oczywiście kurtka musi posiadać elementy odblaskowe.

Jaka kurtka do biegania zimą?

Gdy jesteśmy już gotowi na wybór kurtki, prawdopodobnie zasypie nas mnóstwo wzorców. Możemy stawiać na cenę, na sprawdzoną markę, kolor i detale. Wg mnie największy dylemat to materiał, z którego zbudowana jest kurtka. Jeśli stawiamy na ochronę tylko w sezonie chłodnym, wówczas wybierzemy cieplejszą konstrukcję. Jeśli natomiast chcemy mieć całoroczną kurtkę, wtedy bliższa nam będzie lekka wiatrówka. A może pełna wodoodporność? Poniżej kilka za i przeciw dostępnych konstrukcji. Jeśli postawimy na wyjątkową lekkość i możliwość wykorzystania przez cały rok, wówczas wybierzemy kurtkę jednowarstwową. Potocznie zwana wiatrówką, zapewnia ochronę przed wiatrem oraz ochronę przed wilgocią dzięki impregnacji materiału. Najczęściej można ją schować w jej własną kieszeń, przypiąć do pasa i ubrać, gdy zajdzie taka potrzeba. Jednak względem warunków zimowych, mankamentem tego rodzaju kurtki jest element będący jej zaletą - jednowarstwowa konstrukcja. W niskich temperaturach materiał będzie szybko się wychładzał i mocno wilgotniał od środka, na skutek różnicy temperatur i wolniejszego odprowadzania pary wodnej. Pomijam superzaawansowane konstrukcje i kosmiczne technologie, ale większość kurtek tego rodzaju będzie miała taką właśnie przypadłość, ale przy wykorzystaniu bluzy jako warstwy pośredniej nie powinno być to aż tak kłopotliwe.

Alternatywą dla cienkiej wiatrówki będzie kurtka z grubszego materiału typu softshell, często uzupełniona elementami docieplającymi. Wg mnie jest to najlepsza kurtka do biegania zimą. Z doświadczenia zimowych treningów wiem, że biegając w temperaturze bliskiej zera albo niższej, grubość materiału ma zasadnicze znaczenie. W takich sytuacjach jesteśmy skłonni ubrać więcej na siebie, byle nie szczękać zębami. A czas potrzebny na rozgrzanie jest o wiele dłuższy, a w skrajnych przypadkach do końca będzie nam zaledwie ciepło. Wówczas przewaga nieco grubszej kurtki biegowej jest bardzo wyraźna. Dzięki dwuwarstwowej konstrukcji, wstawkom z delikatnego szczotkowanego materiału, grubszej tkaninie czy wręcz komorom cieplnym, zapewni lepsze magazynowanie ciepła nawet przy mniejszej aktywności. Gdy chcemy pobiec szybciej, wystarczy zrezygnować z jednej warstwy pośredniej, bo szybko uzyskamy komfort termiczny. 

Delikatny mikro polar w strategicznych miejscach tułowia, minimalizuje dojmujące odczucie chłodu. Materiał pozbawiony membrany, o elastycznej strukturze zapewni dobrą oddychalność i łatwo dopasowuje się do sylwety. Jednocześnie ten rodzaj odzieży nie jest tak bardzo kompaktowy, jak kurtka jednowarstwowa. Więc przy dłuższych trasach plecak biegowy jest niezbędny. Od kilku lat coraz popularniejsze są konstrukcje hybrydowe, które łączą lekkie materiały z komorami cieplnymi w obrębie klatki piersiowej. Przypominają kamizelki puchową z rękawami, choć w konstrukcji wykorzystywane są wyłącznie włókna syntetyczne albo wręcz samo powietrze. Myślę, że to ciekawe rozwiązanie do spokojnego wybiegania, gdy nie tempo nas kręci, ale czas aktywności. I oczywiście tylko w niskich temperaturach. Gdy zastanawiamy się jaka kurtka do biegania w deszczu będzie najlepsza, niestety nie ma tu oczywistych rozwiązań. Większość kurtek biegowych, zarówno tych całorocznych, jak i zimowych, nie posiada membran. Ich zabezpieczenie przed wilgocią opiera się na impregnacji materiału, co w większości przypadków w zupełności wystarcza.

Niewielki deszcz, mżawka czy śnieg nie stanowią problemu podczas godzinnego treningu. Jeśli jednak zależy nam na 100% ochronie, a przed nami całodzienna walka z trasą, wówczas zwrócimy uwagę na grupę kurtek biegowych z membraną. I mnie zdarza się pakować do plecaka bardzo cienką membranę, gdy w prognozach przewidują opad. Rozwiązań technologicznych jest tu mnóstwo, a producenci prześcigają się parametrami. Jeśli założymy, że każda membrana jest wystarczająco odporna, pozostaje skupić się na parametrach oddychalności. Tutaj im więcej, tym lepiej. Podsumowując temat kurtek do biegania w sezonie zimowym, najważniejszy jest nasz komfort. Jeszcze rok temu napisałbym, że alternatywą są odwiedziny na siłowni, które uskuteczniałem, ilekroć wskaźniki jakości powietrza robiły się czerwone. Obecnie łatwiej wybrać się na trening w teren zielony, a spędzając godziny przy komputerze, świadomie wymuszamy na sobie regularną aktywność. Pamiętajmy o warstwach odzieży i elementach odblaskowych. I wybierzmy wygodną kurtkę biegową, która dodatkowo zmotywuje nas do treningu niezależnie od pogody.

 
 


Andrzej Otrębski
Expert INTERSPORT

Nazywam się Andrzej Otrębski, pracuje w sieci INTERSPORT Polska i cieszę się, że mogę dzielić się z Wami sportowymi doświadczeniami. Turystyka górska o każdej porze roku, bieganie w terenie i MTB to moje sportowe żywioły. Poza tym zajmuje się fotografią miejską i grafiką inspirowaną przyrodą. Od wielu lat działam w branży sport-outdoor, dzięki czemu mam dostęp do produktów i nowości technologicznych. Aktywność fizyczną traktuje jako nieodzowny element dnia, podobnie jak dobrą kawę. Kilka razy w roku startuję w zawodach biegów górskich, które traktuje jako test kondycyjny., a ciekawe górskie trasy opisuje w miesięczniku Na Szczycie.

Udostępnij:

 Facebook

Komentarze

Dodaj komentarz

* wymagane pola